Krótka legenda

O Blaszanym Kocie

Dawno, dawno temu, przed wojną w tym domu mieszkał pewien chłopak, zwał się Józek. Miał on czarnego kota, z którym bawił się codziennie. Niestety, pewnego dnia rozstali się, ponieważ Józek musiał iść na wojnę, aby walczyć w obronie Ojczyzny. Kot został sam w domu i tęsknił za swoim panem. Józek nie wracał i nie wracał, a kot cały czas czekał na niego. Pewnego upalnego dnia kot poszedł na dach, aby wypatrywać swego pana. Był taki upał, że dach zaczął się topić z gorąca, a kot przykleił się do niego — i tak już został. Dziś turyści mogą podziwiać blaszaną figurę upamiętniającą tego kota na dachu tej właśnie toruńskiej kamienicy.

Słów parę na temat Pierogarni

Pod Blaszanym Kotem

Dziś w Toruniu jest kilka pierogarni, ale jako pierwsza pojawiła się tu Pierogarnia Pod Blaszanym Kotem. Właśnie nasza restauracja ma najdłuższą historię, a tym samym największe doświadczenie w sztuce sporządzania pierogów.

Zaczęliśmy od tradycyjnych, gotowanych pierogów, których mamy dużą różnorodność, a w ostatnim czasie dołączyliśmy również pierogi pieczone.

Mamy wielu stałych klientów, którzy odwiedzają nasz lokal regularnie. Niektórzy zamawiają zawsze to samo, a inni wracają by próbować specjałów z całego menu.

Zapraszamy wszystkich czytających tę stronę do skosztowania naszych wyrobów.
Nie pożałujecie!